Cztero tygodniowe szczeniaki. / zaadoptowane.

Anka

Wszystkie pieski znalazły nowe domy.

Te śliczne, najmłodsze wśród schroniskowych pupili, psiaki cieszą się niesamowitą sympatią kadry, wolontariuszy oraz odwiedzających nas osób. Niestety do niedawna szczeniaki wymagały wyjątkowej opieki ze względu na ich stan zdrowia i wiek. Ludzie zdecydowani na posiadanie psa, nie czekali z adopcją widząc równie urocze choć odrobinę starsze szczeniaki.

Najmniejszy z całej czwórki piesek ma wyjątkowy charakter. Jest dosyć zrównoważony i niezbyt kłopotliwy, mimo to nie stroni od różnego rodzaju pieszczot. Jest poważny kiedy potrzeba, co utrzymuje mnie w przekonaniu że nie w głowie byłyby mu zabawy w niszczenie domowych mebli, co często martwi właścicieli młodych czworonogów. Nie znaczy to oczywiście, iż nie nadawałby się do zabaw z dziećmi. Uwielbia poczucie bliskości drugiej osoby, co sprawia, że bardzo szybko można zostać obdarowanym wdzięcznością wypisaną na jego mordce.

Drugi z samczyków to nieco pulchniejszy, rozbrykany brzdąc. Kocha spacery na świerzym powietrzu. Króciutki czarny ogonek, zaczyna ruszać się we wszystkie strony gdy tylko maluch przyuważy mały szeleszczący przedmiot. Najprostsze czynności typu pogłaskanie czy też przytulenie, sprawiają mu niesamowitą radość. Nie jest wybredny i bardzo łatwo go zadowolić.

Po męskiej połówce miotu przyszedł wreszcie czas na jakże urokliwe sunie. Ich charaktery są niemal identyczne. Idealnie nadawałyby się na pieski do mieszkania dzięki ich zapowiadającemu się niewielkiemu wzrostowi. Te dwa malce są niezwykle rozrywkowe. Kochają zabawy z dziećmi o czym wraz z drugą wolontariuszką przekonałyśmy się podczas ich pierwszego w życiu spaceru nad Wisłą. Szybko przykuły uwagę przechodniów, w tym kilku małych dziewczynek. Psiaki przyjęły ten fakt z radością i już po chwili bawiły się w najlepsze. Niestety każda zabawa musi się kiedyś skończyć i cała czwórka wróciła do schroniska. Teraz jak wiele innych czworonogów, szczeniaczki czekają na nowy dom. Być może właśnie na Twój dom.

Maja

one sa sliczne czy kazdy moze je wyprowadzic??
chetnie bym je wszystkie zaadoptowala ale niestety moj brat ma alergie ;/

Anka

tak, każdy, ale niestety maluchy są narazie podziębione i długie spacery nie wchodzą w grę. a śliczne? owszem, są przesłodkie ;)